Zawsze masz wybór
13 marca 2019
01 kwietnia 2019
Dostaję od Was wiele pytań na prv, często pytacie o złoty środek, panaceum na całe zło tego świata. Taki, co
20 marca 2019
Słyszałeś/aś kiedyś o Żółtym Cesarzu? Pewnie nie, pozwól zatem, że opowiem Ci krótką historię. Dawno, dawno temu, w latach 2697-2597
13 marca 2019
Moje pierwsze zetknięcie z TCM nie wynikało z potrzeby sięgania po nowe, czy - jak to często bywa - chęci
13 marca 2019
Od zawsze fascynowała mnie medycyna i jej wpływ na życie i zdrowie człowieka. Jakieś 15 lat temu, kiedy po raz

Blog

Moje pierwsze zetknięcie z TCM nie wynikało z potrzeby sięgania po nowe, czy - jak to często bywa - chęci samorozwoju, poszerzania horyzontów. Okoliczności tego spotkania były mało przyjemne, niestety.

 

Po latach bardzo intensywnej pracy - takiej etatowej, gdzie zgodnie z regułami po 8 godzinach odbijasz kartę i wychodzisz do domu, a rzeczywistość przynosi ci kolejne 8 w prezencie, bo  masz deadline, albo w środku romantycznego wieczoru dzwoni klient i tłumaczy, że jest kryzys, a ty bez zbędnych wyjaśnień skracasz kolację i zaczynasz randkę z komputerem. Dlaczego? Bo wiesz, że musisz. Wiesz, że jeśli powiesz "nie" klient znajdzie inną agencję, która każdej nocy o północy bez zbędnych pytań ruszy na ratunek.

 

Co robiłam? Kampanie promocyjne, konsultacje społeczne, projekty komercyjne dla dużych i małych firm, projekty publiczne ze środków europejskich. Zajmowałam się szeroko pojętą komunikacją. Czy czerpałam z tego przyjemność i radość? Bez wątpienia! Gdyby było inaczej, nie dałabym rady pracować tak intensywnie. Kochałam moją pracę, lubiłam moich klientów i w każdy z projektów wkładałam serce. Po 20 latach mogę na luzie powiedzieć, że jestem zrealizowana zawodowo. Nie muszę sobie ani nikomu udowadniać, że jestem dobrym pijarowcem, nieskromnie myślę, że byłam jednym z lepszych. Byłam :)

 

I wiesz co? Pewnie kiedyś ten czas przeszły by mnie przeraził. Teraz daje mi spokój i pewność, że jestem na właściwej ścieżce. Wyboistej, trudnej - bo rezygnacja z etatu to także rezygnacja z płatnych wakacji, kasy, kiedy chorujesz i pewności, że co miesiąc opłacisz rachunki. Co zyskujesz? Spokój. Odzyskujesz siebie, odzyskujesz przestrzeń dla relacji, świadomość tego co naprawdę ważne. Spędzasz czas dokładnie tak jak chcesz, nie odsiadujesz godzin, bo tak trzeba, jesteś panią (panem) swojego czasu, a co ważniejsze panią (panem)  swojego życia :) Czy warto? Nie mam i nigdy nie miałam ani cienia wątpliwości :)

 

Dlaczego się zdecydowałam? Chciałabym móc powiedzieć, że zmądrzałam, podjęłam dorosłą i przemyślaną decyzję. Tylko, że to nie byłaby prawda, nie tylko ja stoję za tą decyzją. To moje ciało miało dość i pewnego dnia powiedziało "stop". Przez następne dwa lata odwiedzałam szpitale 6-krotnie, cierpliwie poddawałam się rehabilitacji, zabiegom, zaleceniom. Rezultaty były mizerne, i kiedy podczas kolejnego pobytu - nadal bez konkretnej diagnozy - usłyszałam "methotrexat", wiedziałam, że muszę uciekać ;)

 

Medycyna chińska była moim ostatnim wyborem, czymś w rodzaju przysłowiowej "deski ratunku". Moje całe ciało krzyczało, nie było chyba miejsca, gdzie nie czułabym bólu, byłam przerażona, kiedy przed zaśnięciem nie byłam w stanie uporządkować myśli, które natrętnie syczały "a co jeśli tak już teraz będzie, a co jeśli nic się nie zmieni?".

 

Tak trafiłam do pierwszego lekarza medycyny chińskiej i rozpoczęłam długotrwały proces leczenia. Na moje pytanie, kiedy będę zdrowa, lekarz z uśmiechem odpowiadał, że skoro pracowałam na chorobę tyle lat, to powinnam mieć cierpliwość i dać ciału (i emocjom) tyle czasu, ile potrzebuje. Emocje są bardzo ważne w medycynie chińskiej. Nadmierny smutek niszczy Płuca, lęk Nerki, a radość Serce.

 

Czy jestem już zupełnie zdrowa? Jeszcze nie, zdarzają mi się dni, kiedy czuję się gorzej, ale wtedy spoglądam w głąb siebie i sprawdzam, co podpowiada mi moje ciało i jak sobie radzą moje emocje.

 

Czy czegoś żałuję? Miesięcy w szpitalach, bolesnej rehabilitacji, dziesiątek badań? Myślę, że nie, że każda wskazówka lekarza medycyny zachodniej zbliżała mnie do zdrowienia i do momentu, w którym podejmę TĘ decyzję i zacznę szukać innych rozwiązań.

 

Cieszę się, że dokonałam właściwego wyboru. I Tobie też życzę odwagi, a potem cierpliwości, miłości do siebie i wybaczania sobie po wielokroć. Bo to nigdy nie jest ani łatwa decyzja, ani łatwa droga.

 

Pamiętaj, że ZAWSZE masz wybór.

 

 

 

 

 

 

 

 

01 kwietnia 2019
Dostaję od Was wiele pytań na prv, często pytacie o złoty środek, panaceum na całe zło tego świata. Taki, co
20 marca 2019
Słyszałeś/aś kiedyś o Żółtym Cesarzu? Pewnie nie, pozwól zatem, że opowiem Ci krótką historię. Dawno, dawno temu, w latach 2697-2597
13 marca 2019
Moje pierwsze zetknięcie z TCM nie wynikało z potrzeby sięgania po nowe, czy - jak to często bywa - chęci
13 marca 2019
Od zawsze fascynowała mnie medycyna i jej wpływ na życie i zdrowie człowieka. Jakieś 15 lat temu, kiedy po raz

Blog

acucu-acupuncture & diet

According to the Traditional Chinese Medicine

Copyright © ACUCU - Acupuncture & Diet - According to the Traditional Chinese Medicine 2019

wyślij
wyślij
Formularz został wysłany - dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!

live:kmadejska

Kontakt